
Wiele leków hamuje tzw. odpłaszczanie się wirusa, czyli uwalnianie genomu wirusa. Tak działają w stosunku do niektórych wirusów korty – kosteroidy, chlorochina, kwas acetylosalicylowy oraz inhibitory syntezy białka, np. aktynomycyna i puromycyna.
Najbardziej istotnym procesem w leczeniu chorób wirusowych jest hamowanie replikacji i dojrzewania, mimo że te procesy też nie niszczą wirusa, a jedynie utrudniają polimeryzację wirusowych kwasów nukleinowych w komórce. Wiele leków wydaje się wywierać takie działanie. Wśród nich możemy wyróżnić leki hamujące nieswoiście polimeryzację kwasów nukleinowych (antymetabolity kwasów nukleinowych i białek) oraz swoiście replikację kwasów nukleinowych wirusów (moroksydyna, amantadyna, metysazon oraz tzw. antybiotyki przeciwwirusowe, np. aktynomycyna D, puromycyna, mitomycyna).
Jak wynika z powyższych rozważań leki przeciwwirusowe nie niszczą wirusów, ani też nie zmieniają mechanizmów odpornościowych organizmu (nie wpływają na wytwarzanie interferonu). Niemniej znane i stosowane dotychczas leki przeciwwirusowe okazały się niewątpliwie skuteczne i przydatne w zapobieganiu chorób wirusowych. Stosowane np. w czasie epidemii grypy mogą istotnie zmniejszyć liczbę zachorowań.